Mindfulness zamiast multitasking – dlaczego warto to zastosować!
Tempo współczesnego świata wymusza na nas podzielność uwagi i wielozadaniowość, ale ludzki mózg ma problem z przystosowaniem się do robienia wielu rzeczy jednocześnie. Nasze życie znacznie przyspieszyło z powodu Internetu i ciągłego dostępu do smartfonów.
Dlaczego warto wybrać mindfulness ponad multitasking?
Zostaliśmy przytłoczeni informacjami do tego stopnia, że coraz mniej jesteśmy w stanie skupić się na jakimkolwiek zadaniu w stu procentach. Dlaczego nie staramy się zwolnić tempa na takie, w którym możemy jasno myśleć?
Mindfulness vs. multitasking
Niestety, obecnie nie tylko pracownicy, ale i pracodawcy wymagają od siebie i innych tak zwanego „multitasking”. Zamiast uznać nasze ograniczenia i starać się z nimi funkcjonować, koncentrując się na jednym zadaniu naraz, masowo poddaliśmy się iluzji, że możemy robić wszystko. Tymczasem lepsze rezultaty osiągniemy, jeśli skupimy się na obecnej czynności, praktykując mindfulness (albo uważność), czyli świadome życie chwilą obecną. Nie zmuszajmy się do stałej podzielności uwagi. Nie przerywajmy pracy, by sprawdzać wiadomości, powiadomienia w telefonie czy prognozę pogody, po prostu zróbmy najpierw to, co zaczęliśmy. Jedynym wyjątkiem powinien być telefon lub sms w nagłej sprawie i jeśli przyzwyczaimy innych, by tylko wtedy się z nami kontaktowali, prędko wyeliminujemy niepotrzebną komunikację.
Więcej artykułów dotyczących zdrowego trybu życia, znajdziesz w serwisie https://www.naswiecie.pl/.
Gdy robimy za wiele rzeczy naraz, będziemy mniej pamiętać i wolniej się uczyć, w rezultacie marnując czas, zamiast go oszczędzając. Dlatego porzućmy wielu zadań równocześnie i róbmy je po kolei, w ten sposób trenując mindfulness. Wybierzmy bardziej świadome przeżywanie pracy i obowiązków. Pozwoli to uniknąć błędów, niedociągnięć i nieporozumień.